Seweryn Szczepański O
„babach” z okolic Zalewa słów kilka
Jednym z ciekawszych zagadnień dotyczących przeszłości „Ziemi zalewskiej” jest obecność na tych terenach pogańskich Prusów. Śladami ich obecności są zarówno grodziska usytuowane m.in. w Dobrzykach, nad Kragą, lub też na wyspie Bukowiec. Z okolicy znane też są cmentarzyska, takie jak np. to pomiędzy wsiami Dobrzyki i Rąbity[1]. W sąsiedztwie Zalewa znajdujemy także wiele miejscowości, których źródłosłów jest niewątpliwie pruski. Obok nazw miejscowych warto zwrócić uwagę także na nazwy jezior, interesujące jest jezioro Perkun. Być może w przeszłości znajdowało się tu jakieś miejsce kultu boga Perkuna? Wszystkie te ślady wskazują, że Prusowie tworzyli zwarte osadnictwo wokół Zalewa. Jest jednak „coś”, o czym rzadko się wspomina. Mam na myśli niezwykle ciekawe zabytki, niestety nie zachowane do naszych czasów, które jednak świetnie pasują do owego pruskiego krajobrazu. Od dawna tego typu zabytki znajdowanie na terenie Prus interesowały badaczy, którzy jednak do dziś nie są w stanie wskazać, jaką funkcję pełniły w kulturze duchowej pogan. Mało tego. Nie jest do końca rozwiązana także kwestia ich chronologii. Jedni uważają, iż datować je należy raczej na okres wczesnego średniowiecza[2], inni zaś, że powstawały raczej w XIII-XIV wieku[3]. Jedno jest pewne. Od wieków były one nieodłącznym elementem folkloru miejscowego. Mowa tu o tzw. „babach pruskich”. Skąd wzięła się owa nazwa? Nie była ona bynajmniej wyznacznikiem płci. W języku niemieckim zazwyczaj używano na nie określenia Steinbild, gdyż były to figury o ludzkich kształtach i wykonane z kamienia. Sporadycznie jednak w opisach niemieckich zaczęło pojawiać się określenie Steinmütterchen lub Steinweiber – jako tłumaczenie polskiego kamienne baby. Skąd jednak ta nazwa? Otóż wywodzi się ona z języków kaukaskich, gdzie słowem baba, lub bal-bal określano zarówno mężczyznę i ojca rodu, jak też stawiane na grobach koczowników kamienne rzeźby. Przypominały one zabytki z terenu Prus, stąd też nazwa tursko-tatarska znalazła zastosowanie w naukowym żargonie dotyczącym „naszych” zabytków. Typowe baby pruskie są rzeźbami antropomorficznymi, wiele z nich posiada wykute na swej płaszczyźnie charakterystyczne atrybuty, takie jak: róg do picia, miecz, niektóre posiadają wyobrażone ozdoby, a nawet wąsy i brodę. Co do funkcji jaką pełniły, to jak już wspomniałem na początku, nie jest ona do końca pewna. Część badaczy uważa je za posągi komemoratywne, czyli upamiętniające zmarłych na obcych terenach ludzi (wojowników)[4]. Pojawiają się także opinie, że pełniły one raczej funkcję kamieni nagrobnych[5]. Trzecią możliwością jest uznanie ich za posągi bóstw pruskich[6]. Problem w tym, że żadnego z posągów nie odnaleziono w pierwotnym miejscu jego zalegania. Zawsze stały one w polu, przy drodze lub na granicy wsi. Przyjęło się, że na terenie Prus zlokalizowano dotychczas 21 tego rodzaju obiektów[7]. Jak się jednakże okazuje można ich liczbę powiększyć o co najmniej 4, a okolice Zalewa niewątpliwie będą miały w tym sporą zasługę. Jak dotychczas, w najbliższej okolicy Zalewa za pewne uważało się baby z Boreczna, pogranicza Susza-Nipkowia; i kolejny z drugiej strony Susza, na granicy tegoż miasta i wsi Bronowa oraz Różnowa. Zabytki takie znaleziono także na granicy wsi Mózgowo-Laseczno oraz Gałdowo-Jędrychowo[8]. A B A Autor w Gdańsku, przy babie z Susza-Nipkowia B Baba z Mózgowa-Laseczna obecnie w Gdańsku C Baba z Granicy Susza-Bronowa-Róznowa C Badacze przez dłuższy czas opisując baby opierali się głównie na bezpośrednich, sprawdzonych przekazach, omijając często podania ludowe[9]. Zdać sobie jednak należy sprawę, że te zawierają niezwykle ważne informacje, niewątpliwie kamienie przedstawiające ludzi budziły wśród miejscowych szczególne zainteresowanie. Z okolic Zalewa zachowało się kilka takich podań, które śmiało można odnieść do owych posągów. Pochodzą one z następujących miejscowości: 1) Śliwa – trzy podania dotyczące dziewczyny zaklętej w kamień (wspomniana w dwóch znanych mi naukowych opracowaniach z XIX wieku[10] – potem „zapomniana”), 2) Śliwa – podanie mówiące o zaklętym w kamień żołnierzu (naukowo niewspomniana), 3) Boreczno – podanie o kamieniu, zwanym „diabelskim kamieniem”, stojącym niegdyś przy kościele (wspominana w naukowych opracowaniach[11]). Wszystkie z nich dość dokładnie opisują owe kamienne rzeźby, wywnioskować można, iż co najmniej owe 2. baby ze Śliwy[12] są niemalże wzorcowe dla większości tego rodzaju zabytków znanych z obszaru Prus. Zlokalizowanie jednego z obiektów w Śliwie oraz zebranie podań dotyczących zarówno obu bab ze Śliwy, jak i jednego z Boreczna zawdzięczamy Elizabeth Lemke[13], mieszkance Rąbit i urodzonej w tychże Rąbitach, dnia 5 czerwca 1849 roku. Lemke była nie tylko zakochaną w przyrodzie panną, ale i pionierką lokalnej etnologii oraz... pierwszą kobietą archeolog[14]. Oto, co pisała o interesujących nas zabytkach: Skamieniała
dziewczyna spod Śliwy I: Przy wsi Śliwa, leży przed lasem, na prawo od drogi prowadzącej w kierunku wsi Janiki Małe pewien kamień, wyglądem swym przypominający jakąś ogromną trumnę, nieco szerszą na końcu, niż w innych miejscach. Na kamieniu tym dość wyraźnie widać jakiś garnek oraz patelnię. Pewna dziewczyna nosiła zawsze parobkowi jedzenie na pole, zdarzyło jej się jednak raz spóźnić; parobek ów natenczas bardzo zgłodniał. Wykrzyknął w złości: „Życzę sobie, aby zamieniła się ona w kamień!” I natychmiast dziewczyna owa skamieniała. Skamieniała
dziewczyna spod Śliwy II: Przy
wsi Śliwa, na granicy z wsią Boreczno, leży przed lasem na łące
pewien kamień; jest on przeklęty. Obecnie jest on niemalże cały porośnięty
mchem. Wcześniej jednak można było rozpoznać na nim wyraźnie garnek i
patelnię; wzięło się to stąd, że razu pewnego jeden parobek przeklął
jedną kucharkę. Gdy przed wieloma laty próbowano rozłupać ów kamień,
nie można było wykonać pracy gdyż z kamienia wytrysnęła krew Skamieniała
dziewczyna spod Śliwy III: Przy
wsi Śliwa leży pewien duży kamień, - jakby człowiek. Wyraźnie widać
na nim twarz, postać niesie tez garnek. Pewnego razu jedna matka zezłościła
się na swoją córkę, że ta spóźniła się z wykonaniem zleconej
pracy. Kiedy dziewczę przyszło z powrotem, matka przepełniona złością
zażyczyła sobie „Chciałabym aby ona skamieniała!” I dziewczyna
natychmiast skamieniała.
Zaklęty
żołnierz spod Śliwy: Na granicy wsi Śliwa
i Boreczno stał przed paroma latami wielkich rozmiarów kamień. Był on
tak duży, że nawet postawny mężczyzna nie był nawet w połowie tak duży
jak on. Był to zaklęty w kamień żołnierz, lub jako taki był w nim
uwięziony. W górnej partii kamienia wyraźnie było widać
przedstawienie jego twarzy. Któż wie, kto zaczarował go? W dawnych
czasach zdarzało się to częściej. Żołnierz miał na głowie hełm, w
dłoniach zaś trzymał talię kart. Wielu ludziom zdarzało się zobaczyć
jak żołnierz wyłaniał się z kamienia i kołysał się dookoła niego.
Gdy zaś chciano z bliska mu się przyjrzeć żołnierz znikał, zaś
ciekawscy mogli tylko zobaczyć na kamieniu jego twarz. Nic poza tym. Zdecydowano się w końcu wysadzić ów kamień. Z wielkim poświęceniem
robotnicy trudzili się by go wysadzić, nie dawali mu jednak rady.
Bezskutecznie podchodzono do niego siedem razy. Przyszła w końcu pewna
kobieta z Dylewa i podjęła się pracy nad rozsadzeniem kamienia i zaraz
po pierwszej próbie udało jej się go rozbić. Po owym wydarzeniu kawałki
kamienia wmurowano w ścianę domu w Śliwie.
Kamień
sprzed kościoła w Borecznie Mówi
się, że kamienie jak to kamienie: leżą tu i tam, nie zawsze jednak właściwe
jest uznawanie ich za pospolitą rzecz, są kamienie, które mają w sobie
coś bardzo szczególnego. Takim kamieniem jest kamień stojący przed kościołem
w Borecznie. Wygląda on jak posąg, lecz zamiast głowy ma duże zagłębienie,
w nim też gromadzi się woda. Wcześniej ludzie próbowali wielokrotnie
wynieść go precz. Ilekroć wywlekali go; zawsze powracał na swoje,
dawne miejsce, był on do niego przywiązany. Tyle przekazuje nam Lemke. Niewątpliwie znała ona jeszcze ludzi, którzy mieli okazję zobaczyć wszystkie z wymienionych bab. Sama zaś jak twierdziła, widziała jeden z 2. zabytków ze Śliwy, dając dość dokładny jego opis, jako sporych rozmiarów, dokładnie obrobiony czterograniasty głaz[15]. Jak wiadomo jeden z nich – Zaklęty żołnierz – za czasów kiedy Lemke zbierała owe podania, które wydała w 1887 roku, już nie istniał. Został on rozsadzony, zresztą podobne próby miały miejsce przy Skamieniałej dziewczynie, o czym wspomina podanie, a także zlokalizowane przez Lemke ślady. O pomniku z Boreczna badaczka pisze, jako o nadal istniejącym, uległ on zniszczeniu w bliżej nieokreślonym czasie. Według nie do końca potwierdzonych informacji mogło to nastąpić około 1920 roku[16]. B. Eckhart wspominał w swoim sprawozdaniu z 1928 roku, że w pobliżu Piekła, stał jakiś kamień przedstawiający „bożka”, lecz został on rozbity, a jego fragmenty zużyto do budowy mostu w Jaśkowie. Informacja ta jednak wymaga potwierdzenia w dalszych badaniach. Jak widać, obecność kamiennych bab w okolicach Zalewa łatwo można potwierdzić, opierając się na ludowych podaniach. Dzięki temu zwiększa się automatycznie ich ilość w ogólnej liczbie tego typu zabytków na terenie dawnych Prus. Nie jest to jednakże temat zamknięty. Kontrowersje wzbudza także inny – znacznie lepiej znany zabytek z okolic. Mowa tu o tzw. Białym Chłopie z Solnik: Według ludowych przekazów, w miejscu, w którym znajduje się obecnie drewniana figura stać miał dawniej kamień, który przypominał swym wyglądem postawnego mężczyznę. Ludzie w ciemności mylili go z człowiekiem, nazywając Biały Chłopem[17]. Niewykluczone, że dawniej stała tam kamienna baba, która zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Pamięć ludzi bywa jednak długa. Po jakimś czasie postanowili oni wypełnić lukę w kulturowym krajobrazie i „stworzyli” nowego – drewnianego Białego Chłopa. Jeżeli uda się udowodnić ową hipotezę to okolice Zalewa i tym samym powiat iławski staną się prawdziwym „babskim zagłębiem”. Gdzie mielibyśmy: - Okolice Zalewa: 3 baby pewne: Śliwa – 2, Boreczno – 1. - Okolice Zalewa i Iławy: 3 baby, w tym 2 baby pewne: Mózgowo-Laseczno – 1; Gałdowo-Jędrychowo – 1; baba niepewna: Solniki – 1 (Biały Chłop). - Okolice Susza: 2 baby pewne: Susz-Nipkowie – 1; Susz – Bronowo – Różnowo – 1. - Okolice Lubawy (o których wcześniej nie wspomniałem): 2 baby: niepewna Lubawa (Skamieniała dziewczyna) – 1; pewna Prątnica – 1. Daje to ogólną liczbę 10 bab – więcej niż gdziekolwiek!
|